środa, 27 czerwca 2012

Czechy -czyli knedliczki, brambory i piwo

Restauracje były raczej mało wykwintne, miały bardziej charakter gospód


Kafejka  luster, wyglądała trochę jak ze snu

Czeskie piwo trzeba koniecznie wypić w pijalni piwa. Czasem stoliki rywalizują między sobą kto wypije więcej.  Kelner nie pyta czy zaserwować jeszcze raz to samo, kiedy kończysz kufel on  przynosi już następny. Tak więc jeśli chcemy zakończyć na jednym, trzeba o tym poinformować.
Nie ma to jak smażony ser i gulasz


 Kruche ciastka  z rusztu


Przedstawiam piwo, ser, i placki ziemniaczane.


W pijalni. Coś pomiędzy pubem i restauracją. Pełne światło,dużo stolików, gwar no i piwo.



Jasne czy ciemne?




Kuchnia czeska okazała się bardzo ciężka i nie było w niej miejsca na odstępstwa w sztywno ustalonym menu. Jeśli nawet wymyślisz swoją innowację obsługa oznajmi Ci, iż to ze sobą nie chodzi i na tym kończy się twój koncert życzeń.  Warto spróbować tego co typowo czeskie czyli zupy czosnkowej, smażonego sera, piwa no i oczywiście absyntu.ps. Pozdrowienia dla Kamyka, który nas tam ugościł






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz